-
rac
@Okraina Królestwa Polskiego. Krach koncepcji Międzymorza (25 maja 2018 08:23)
Obie strony okładki:
![]() |
rac |
25 maja 2018 22:04 |
@O zmianach globalnych narracji czyli kropla drąży skałę (23 maja 2018 09:10)
Słuchałem dzisiaj radia. Powiedzieli tam, że Tokarczuk w mowie dziękczynnej opowiadała, że założyła kolczyki, które kupiła w 1987 r., zarobiła na nie pracując jako posługaczka w jednym z tutejszych (tj. angielskich) hoteli, a dziś nosi je jako laureatka Bookera. Na zdjęciach pani Olga ma malowniczo zakręcone dredy, myślę, że do pełni obrazu powinna się posmarować pastą do butów. Przyszłoroczny Nobel literacki gwarantowany. Dawno nie czułem takiego zażenowania.
![]() |
rac |
23 maja 2018 13:24 |
@O kryteriach oceny obrazów i polityki albo czy Polskę stać na politykę państwową (22 maja 2018 09:08)
Że ma nie być, pełna zgoda. Nie po to kupuje się bilet do Iraku czy innego Afganistanu Dodzie, a nie jakiemuś "pacykarzowi". Róbmy swoje. Dziś wywiad z Gliwą. Robi się na prawdę poważnie.
![]() |
rac |
22 maja 2018 12:56 |
@O kryteriach oceny obrazów i polityki albo czy Polskę stać na politykę państwową (22 maja 2018 09:08)
A "Cud pod Empel" jest fantastyczny.
Nie wiem czy to rzeczywiście rodzina, ale wiki mówi o innym Dalmau z Katalonii:
"Luis Dalmau (ur. ? – zm. 1460) – kataloński malarz późnośredniowieczny, działający w latach ok. 1430-60. Był nadwornym malarzem królów aragońskich Alfonsa V i Jana II. Jednym z nielicznych zachowanych dzieł bezspornie jego autorstwa jest słynne Virgen de los Cancelleres, gdzie widać wyraźny wpływ stylu Jana van Eycka, z którym Dalmau zaznajomił się w trakcie swej podróży do Niderlandów w 1431."
"Nasz" Dalmau, to też poważna sprawa, znów wiki:
"Ferrer-Dalmau has been in the zone of operations of an international conflict like Afghanistan and Lebanon, making ...
![]() |
rac |
22 maja 2018 12:22 |
@O kryteriach oceny obrazów i polityki albo czy Polskę stać na politykę państwową (22 maja 2018 09:08)
To nie kwestia braku talentów tylko polityki i rynku. Jestem pewien, że jest wielu "Sasnali", którzy mogliby namalować podobne rzeczy z patosem, ale nieprzesadnym. Bitwę pod Trzcianą i wielkiego Lwa Północy, Gustawa Adolfa, w ciężkich opałach choćby (trzymając się epoki), i setki innych scen. To jedno z najtańszych "mediów". Tańsze niż większość pomników. Tylko jakoś sobie nie wyobrażam, żeby obecni mecenasi finansowali takie produkcje. Na to nie ma nadziei.
W wieku 53 lat Wielki Kondeusz miał ostatnią szansę zostać królem Polski. Jednak ponownie uznano, że jest zbyt silny i niebezpieczny dla polityki Francji, więc dostaliśmy produkt zastępczy - męża Marysieńki. Kondeusz królem Polski - ciekawa konfiguracja ( ...
![]() |
rac |
22 maja 2018 12:01 |
@Druga część pogadanki w Nieborowie (27 kwietnia 2018 08:30)
To są średniki proszę Pana, zdecydowanie średniki.
![]() |
rac |
27 kwietnia 2018 16:56 |
@Druga część pogadanki w Nieborowie (27 kwietnia 2018 08:30)
W debiucie ledwo pamiętałem jak się nazywam, może być tylko lepiej :) Dzięki.
![]() |
rac |
27 kwietnia 2018 16:55 |
@O starożytnym, najnowszym numerze Szkoły nawigatorów rozmawiają: Rafał Czerniak, Szymon Modzelewski i Gabriel Maciejewski (25 kwietnia 2018 10:16)
Ale ja to rozumiem. Naturalne jest dążenie do konkretu. I tak konkretnie, to rzeczywiście, było możliwe, że przedstawiciel scytyjskiej elity udał się do Grecji i tam zażyczył sobie konkretnego wyrobu (zapewne rytonu dla siebie, biżuterii dla żony), chociaż dużo bardziej prawdopodobne było, że zrobił to w którejś z milezyjskich kolonii nad M. Czarnym, gdzie z czasem elita scytyjska nawet pomieszkiwała. Poza tym, jak w dowcipie o kulturze trypolskiej opowiadanym przez Stalagmita, czy malarz ceramiki greckiej, niewolnik o "imieniu" Skythos, to twórca grecki czy barbarzyński? Czy Grek siedzący w głębokim interiorze i coś produkujący, to jeszcze Grek, czy już barbarzyńca? "Rachela kim my właściwie jesteśmy?".
![]() |
rac |
26 kwietnia 2018 17:07 |
@O starożytnym, najnowszym numerze Szkoły nawigatorów rozmawiają: Rafał Czerniak, Szymon Modzelewski i Gabriel Maciejewski (25 kwietnia 2018 10:16)
Fizyczną obecność Scytów w Grecji prawdopodobnie można datować już na VI w. przed Chr. (czasy Pizystrata). Z pewnością dało się dogadać. Ci dzicy Scytowie długie lata przebywali wcześniej w centrum ówczesnego cywilizowanego świata. Fakt, że świat był wtedy nieco bardziej dziki od obecnego (lub mniej dbał o pozory).
![]() |
rac |
26 kwietnia 2018 15:40 |
@O starożytnym, najnowszym numerze Szkoły nawigatorów rozmawiają: Rafał Czerniak, Szymon Modzelewski i Gabriel Maciejewski (25 kwietnia 2018 10:16)
Ależ oczywiście, że mamy przykłady rodzimej produkcji, zwłaszcza we wczesnym okresie (w stylu zoomorficznym), dużo drobnych ozdób stroju, różnego rodzaju blaszek, aplikacji. Jednak te najbardziej spektakularne artystycznie (oczywiście kwestia gustu), które są wynikiem styku kultur wynikłego ze specyficznego biznesu, nawiązują stylistycznie do sztuki greckiej, choć tematyka jest miejscowa (sztandarowy przykład prezentowany powyżej - pektorał z Tołstoj Mogiły). I wyszły zapewne z greckiego warsztatu (i nie w Grecji, a nad Bohem, Dniestrem , Dnieprem lub na Krymie). Tak czy owak, to było greckie złoto.
![]() |
rac |
26 kwietnia 2018 15:30 |
@Kanał. Czy łączenie mórz, może wpływać na podział państw? (7 stycznia 2018 17:29)
No dobrze, dopiszę jeszcze to.
W XVI w. za panowania Zygmunta Augusta powstał projekt połączenia dorzecza górnego Dniepru z Niemnem za pośrednictwem Berezyny i Wilii (realizację uniemożliwiła wojna o Inflanty). W 1598 r. plan został przedłożony sejmowi. Jednak odpowiednia uchwała zezwalająca na wdrożenie planu (na koszt królewicza Władysława, podjęcie go było więc projektem elit skupionych wokół przyszłego króla) została przyjęta dopiero w 1631 r. Wyznaczono komisję do badań terenowych. Zawirowania polityczne i potrzeby wojenne spowodowały, że zawieszono projekt. Szymon Starowolski w "Pobudce Abo Radzie na zniesienie Tatarów Perekopskich (Kraków 1618) mówi o nieco innej trasie. Pisze on, że trzeba „złączyć wschód z z ...
![]() |
rac |
7 stycznia 2018 23:38 |
@Kanał. Czy łączenie mórz, może wpływać na podział państw? (7 stycznia 2018 17:29)
Realizacja tego projektu (jego zalążków można szukać już w polityce Kazimierza Wielkiego) windowało nas, jako jednego z głównych redystrybutorów na Europę w handlu dalekosiężnym, ponad poziom krajów peryferyjnych.
Miejmy nadzieję, że rzeczywiście ktoś na to nalepił odpowiedni certyfikat, bo jeśli nie, to czekają nas ekstremalne przeżycia. Sprawa zdaje się pojawiać dość regularnie w naszych dziejach i jak na razie kończyła się totalną katastrofą (z fizycznym "umarciem" projektantów włącznie).
(...) Masz morza, lubo Białe, co po długich biegach
Holenderskie przy naszych stawia nawy brzegach,
Lubo Czarne, którego choć Ordyńczyk broni,
Naszej jednak zdobyczą będzie, da Bóg, broni. (...)
Rzeki, J.A. M ...
![]() |
rac |
7 stycznia 2018 23:07 |
@Kanał. Czy łączenie mórz, może wpływać na podział państw? (7 stycznia 2018 17:29)
Projekty kanalow laczacych Baltyk z M. Czarnym sa jeszcze wczesniejsze, byly czescia wiekszego planu a proba jego realizacji zapewne powodem bardzo dramatycznych dla Polski wydarzen. Te Stanislawowskie sa labedzim spiewem. Ale nie chcialbym zdradzac szczegolow przed czasem. Mam nadzieje, ze juz w lutym bedzie gotowa ksiazka ze zrodlami dot terenow ukrainnych i wtedy o tym pogadamy na blogu.
![]() |
rac |
7 stycznia 2018 17:51 |
@Pustynia emocjonalna i techniki operacyjne (6 stycznia 2018 09:34)
Pies grajacy Pawlowa. Szkolony tylko operacyjnie, uzalezniony od adrenaliny i zludnej wladzy. Na poczatku to pewnie emerycka nuda i ciekawosc, zadziala jak nacisne "guzik"? A jak zadziala, jest moc! I narkotyk. No i oczywiscie formacja pop. Miedzy soba moga sie podsmiewac z tych pitbulow, czy francow maurerow, ale tak naprawde chca byc jak oni.
![]() |
rac |
6 stycznia 2018 19:08 |
@Dlaczego Stephen Hawking nie odwiedził jeszcze Lourdes? (24 grudnia 2017 09:02)
Niech świadomość Cudu Betlejemskiego daje nam radość i nadzieję w chwilach zwątpienia, Nowonarodzony dodaje sił w naszej codziennej pracy, podtrzymuje, gdy upadamy i wskazuje drogę, gdy pobłądzimy.
Z najlepszymi życzeniami dla Gospodarza oraz całej Jego Rodziny i wszystkich tu piszących i komentujących. Gaudete!
A tu jeszcze ciekawostka, wykonanie prawdziwie brytyjskie, miłość, radość i szacunek kontra pieśń bojowa :-)
![]() |
rac |
24 grudnia 2017 09:43 |
@O pomniku bohaterów Trylogii (27 września 2017 19:25)
A czy nie moglibyśmy najpierw wystawić pomnika Chodkiewicza, Żółkiewskiego i Koniecpolskiego? Ja wiem, że to dzisiaj niemożliwe, ale dlaczego mamy kreować kolejną spiżową imaginację?
![]() |
rac |
28 września 2017 14:13 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Wychodzi na to, że zgubne jest ich własne dążenie do doskonałości. Polityka historyczna z założenia dwulicowa i skierowana na zewnątrz zbudowała niechcący nowego Niemca. Parafrazując: dziś prawdziwych Prusaków już nie ma, albo Sag mir, wo die Blumen sind :-D Oj, chyba nie ma tak dobrze.
![]() |
rac |
21 września 2017 10:02 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Przy okazji - Polacy służyli już na linii demarkacyjnej obu Korei :-)
![]() |
rac |
20 września 2017 16:43 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
O, nie, tę retorykę, w której znalazło się "całkowite zniszczenie" Korei Pn. i "polski patriotyzm" (zdaje się w kontekscie przykładu dla innych krajów jak powinny się ogarnąć w dzisiejszych czasach) traktuję jako pewien skrót. W przemówieniu znalazły się także bardzo ostre sformuowania min. o Iranie.
Tylko, co w zamian za ten pijar. Może niebieskie berety ONZ na Ukrainie?... Oj, ciekawe.
![]() |
rac |
20 września 2017 16:38 |
@Heribert Prantl i Der Spiegel czyli niemiecka prasa w brunatnych oparach. (16 września 2017 18:43)
Ta niemiecka histeria i analiza sprawy przez "najwyższe czynniki" oraz pojawienie się tematu w różnych odległych miejscach świadczą, że coś jest na rzeczy i nie przyschnie, gdyby tak miało być, od razu mielibyśmy wypowiedzi niskich urzędasów w tonie lekceważącym (może nawet kogoś z KE o "rozbijaniu jedności europejskiej").
"Znowu kawał dobrego pijaru za frico." - a czy za friko, to się dopiero okaże. Nie wiem jak to tam było po kolei, ale zdaje się, że najpierw o zamianie Korei Pn. w nuklearną pustynię a potem o polskim patriotyzmie, więc wyszło mocno. Europejskie media znów piszą o szaleńcu z Ameryki.
![]() |
rac |
20 września 2017 15:31 |